środa, 24 marca 2010

Wracamy! - Recenzja dystrybucji backtrack

Linux jak to się przyjęło najlepszy i najgorszy system operacyjny w jednym, jednak dzisiejszy post nie będzie poświęcony rozważaniom na temat wyboru systemu operacyjnego tudzież dystrybucji linuxa tylko recenzją oraz przeglądem najważniejszych funkcji dystrybucji linuxa pod nazwą back|track.
Zacznijmy może od historii backtrack powstał przez połączenie się sił autorów takich dystrybucji jak Whax i Auditor. Pierwsza wersja b|t została wydana 26 maja w 2006 roku. Już w tedy wywołała wielki szum w społeczności hakierskiej oraz speców od zabezpieczeń. Początkowo system bazował na slaxie jednak jego najnowsza wersja oznaczona numerkiem 4 bazuje już na ubuntu.
Swoją popularność b|t zyskał głównie dzięki osobą zajmujących się wardrivingiem oraz warchalkingiem.
Dobrze to tyle nudziarstwa, zajmijmy się teraz czymś bardziej interesującym. No wiec sam system możemy pobrać z oficjalnej strony producenta http://www.backtrack-linux.org/downloads/ Prócz wersji, czeka nas również wybór albo pliku iso albo obrazu pod VMWare. Ja osobiście polecam opcje numer jeden, jednak co kto woli.

No dobrze ja sam gdy już posiadałem b|t postanowiłem zainstalować, lub na początku odpalić na swoim lapku eee pc 900. Z racji iż posiada on wifi, jest mały i przenośny jest znakomitym narzędziem do wardrivingu. No wiec wracając do tematu pobrałem, system, początkowa myśl zgrać na pena, jednak niestety mam tylko 2 sztuki po jeden giga, ehh aa to pech. No więc pozostaje mi tylko jedno!, mianowicie wypalić obraz na płyte, podłączyć przenośny dvd-rom do lapka (netbook nie posiada takowego wbudowanego) i jazda. Tak więc zrobiłem. System się pięknie odpalił standardowo na pulpicie widniała ikonka install.sh. Jednak ja postanowiłem iż najpierw włamię się do najbliższego wifi w mojej okolicy. Z racji iż obok mnie mieszkają jacyś studenci i posiadają router wifi wybór padł na nich. Jedynym znanym mi dobrze pakietem do tego typu akcji jest aircrack-ng, a ponieważ b|t go posiada w standardzie zabrałem się do roboty.
Na marginesie dodam iż system od pierwszego uruchomienia mnie urzekł, i nie chodzi mi tutaj o jego wygląd, jednak bardzo szeroką gamę sterowników i pakietów iż nie musiałem nawet nic instalować, nie niestety nie ponarzekam sobie.
No więc przełączyłem swoją kartę sieciową w tryb nasłuchu
iwconfig wlan mode monitor
i zabrałem się do roboty. Pakiety pobierało mi zaskakująco szybko i już po kilku chwilach miałem ich ponad 20 tysięcy. na koniec tylko
aircrack-ng -a 1 -b passcode-01.cap
i na ekranie miałem już podane hasło do sieci. Roześmiałem się odrazu gdy zauważyłem iż hasło do rutera jest takie samo jak do sieci, zalogowałem się przez telneta i zablokowałem cwaniakom dostęp do popularnych serwisów pornograficznych, i jako alias wstawiając obraz z podobizną maryii (matki żyda zombiaka).

Uhh trochę zboczyłem z tematu no dobrze wracając do recenzji system standardowo posiada pakiety takie jak:
  • Metasploit
  • RFMON – sterowniki do obsługi sieci bezprzewodowych
  • Kismet
  • AutoScan-Network
  • Nmap
  • Ettercapp
  • Wireshark
  • Serwer http
  • Bazę danych mysql
  • Wine
  • Serwer dhcp
  • oraz wiele wiele więcej
Ponad to jak przekonują autorzy, jest bardzo bezpieczny, chodź ja bym to nazwał bardzo wkurwiający :-) argumenty zatrzymam dla siebie ponieważ wyjdzie mi tutaj raz tyle tekstu, a ty czytelniku przestaniesz mnie odwiedzać.

Bawiąc się backtrackem dodam jeszcze iż jeżeli mamy dostęp już do jakiejkolwiek sieci (lan, wifi) to sniffowanie jej członków w backtracku to kwestia kilku komend i parametrów, oczywiście wiadomo nie ma takiej samej metody dla wszystkich przypadków, jednak obiecuje iż niebawem przygotuje wam filmik nt. "włamywania się do sieci wifi". Jednak wszyscy wiemy iż dobieranie się do kont allego, ofiar i zamawianie im do domu paczki wibratorów, chodź kuszące jest niestety niezgodne z prawem. Więc przestrzegam was ;-).

Co więcej, backtrack jest również świetną alternatywą dla innych systemów. Posiada wszystko co potrzeba takiemu użytkownikowi jak np. Ja.

Nieprzedłużający już i podsumowując backtrack jest świetną dystrybucją dla osób lubujących się w hobby na lato jakim jest wardriving, dodatkowo nie dużo zajmuje, jest lekka, posiada standardowo wiele sterowników więc nie musimy się już bawić, niewiadomo ile godzin z odnalezieniem ich w sieci i instalacją. Ja sam od siebie dodam iż polecam backtracka każdemu, małemu i dużemu :-)

poniedziałek, 15 marca 2010

Naucz się języka google

Google kontynuując swój misterny plan nad opanowaniem świata niczym skynet z terminatora postanowiło stworzyć swój własny język programowania oparty o składnie języka c uważanego przez znaczną większość programistów za najlepszy język programowania jaki kiedykolwiek powstał.

Na dzień dzisiejszy zainteresowanie językiem Go, bo taka jest jego nazwa jest wysokie chodź nie powstało w nim jeszcze zbyt wiele ciekawych aplikacji.

Przykładowy program witaj świecie w Go wygląda następująco
package main import "fmt" func main() { fmt.Printf("Witaj świecie\n") }
Jeżeli przekonuje was to o czym przed chwilą napisałem, jesteście fanami nowych technologi lub po prostu programistami zachęcam was do odwiedzenia strony GO.

| Oficjalna strona | Poradnik instalacji | Faq |

ps. Nie daje się im!

niedziela, 14 marca 2010

Urocze kości - Recenzja filmu "Nostalgia Anioła"


Niedziela, nie ma co robić. Czas wyciągnąć swoją wybrankę do kina.
Post ten będzie jako taką moją subiektywną recenzją filmu Nostalgia Anioła który wszedł dopiero co do Polskich kin.

Jako iż w moim mieście są tylko dwa kina, z czego jedno z nich ma kiepskie nagłośnienie, mój wybór padł oczywiście na to lepszy tj. Kino Helios. Bilety kupione, jeszcze tylko popcorn i możemy wchodzić. Do ciemnej oświetlonej tylko ekranem sali wchodzę sam, na szczęście film się jeszcze nie zaczął, a publiczność ogląda jeszcze reklamy proszków i past do zębów. Siadam na swoim miejscu i czekam na dziewczynę która odbywa właśnie swój jakże tajny i magiczny rytuał przed filmowy w łazience.
Patrzę to na schody, to na wejście do sali, wyczekując jej, ehh... jeszcze chwila i film się zacznie. No nic w końcu jest, podchodzi z dziwną miną "-ohh, pomyliłeś miejsca!", "-Pomyliłem miejsca?" No cóż zdarza się.
Już na właściwym miejscu, zajadając popcorn czekam na film który zaraz się zacznie...

No więc wracając do sedna sprawy, film opowiada historię czternastoletniej dziewczynki brutalnie zabitej i zgwałconej. Główna akcja filmu dzieje się tuż po tych wydarzeniach. Bohaterka o imieniu Susie jest narratorką całego filmu i przemawia do widzów z miejsca pomiędzy niebem i ziemią. Chociaż film sam w sobie nie jest na kierunkowany na efekty specjalne to muszę przyznać iż graficy odpowiedzialni za stworzenie nieba, odwalili kawał dobrej roboty, jednak niestety ścieżka audio ssie i to ostro, wiele kawałków nie oddaje klimatu aktualnej sceny.
Na koniec podsumowując Peter Jackson, odwalił kawał dobrej roboty. Film jest godny polecenia każdemu komu odpowiada kino dramatyczne i oczekuje po obejrzeniu filmu czegoś więcej niż tylko rozrywki.

o Javie słów kilka

W tym poście chciałbym poruszyć tematykę jakże popularnej w dzisiejszych czasach technologi(?) java.
Java jak wiadomo jest orientowanym obiektowo językiem programowania. Główną zaletą javy jest jej przenośność, gwarantuje to specjalna wirtualna maszyna za pomocą której uruchamiane są aplikacje.
Jest wiele przeciwników jak i zwolenników tego systemu, ale nie będę się tutaj na ten temat rozpisywał. Java to temat rzeka więc można się o niej rozpisywać godzinami, ja jednak chciałbym się dziś skupić na tym jak bardzo java wkurwia programistę,swoją bezsensownością.

No więc na początek historia
Niedawno wpadłem na pomysł aby napisać remake gry simant na telefony komórkowe. Jako iż posiadam telefon z dotykowym wyświetlaczem postanowiłem iż gra będzie go wykorzystywać.

No dobrze, pobrałem jakąś tam książkę na temat javy, przeczytałem to co mnie interesuje i stwierdziłem iż nie będę miał problemu z napisaniem takiej aplikacji tym bardziej że język jest promowany jako bardzo przyjemny dla programisty.
Następnym krokiem był wybór ide, borykałem się między Java(TM) ME Platform SDK 3.0 a NetBeans IDE 6.8. Postanowiłem że skorzystam z Java(TM) ME Platform SDK 3.0.
Pobrałem i podczas instalacji dowiedziałem się iż potrzebuje jeszcze jdk, no dobrze, nie zdziwiłem się zbytnio w sumie visual studio też potrzebuje dodatkowych bibliotek.
Pobrałem zainstalowałem, i następnie udało mi się zainstalować samo ide.
Uruchamiam aplikacje, a raczej ide i moim oczą ukazuje się ładnie skrojone gui. Wow, ciekawe czy wygodne -pomyślałem.

Zabrałem się więc za napisanie programu typu hello world
File > New Project > MIDP App. Po przejściu jeszcze kilku kart kreatora, moim oczom ukazał się przykładowy kod aplikacji.
Postanowiłem więc skompilować kod i sprawdzić jak wygląda emulator telefonu.
No więc wybrałem opcje Clean & Build i następnie Run.
Kompilator stał, i stał i stał, a ja czekałem i czekałem, patrzyłem się jak jakaś babcia idzie zaa moim oknem z prędkością szybszą niż moje ide.
Kurwa?-Wydarłem się. Co jest, przecież tak nie możne być. Ctrl+Alt+Delete, nie no aplikacja nie padła.
Sprawdzam plik projektu brak jakichkolwiek skompilowanych plików, nie niech to szlak, pierdolona java.

Poogooglowałem i postanowiłem doinstalować sdk jakiegoś renomowanego producenta telefonów, mój wybór padł na samsunga z racji iż takowej marki telefon posiadam.
Instalacja oczywiście nie przebiegła pomyślnie wyjebało mi jakimiś błędami z brakiem dostępu, i prośbą o przeinstalowanie jdk. No dobrze tylko jak to zrobić :)?
Przeleciałem katalog program files, o w dodaj usuń programy jest.
No i podczas uinstalacji błąd pierdolnął ze pewne aplikacje nie mogą działać bez jdk.
Dobra odinstaluje najpierw Java ME Platform SDK 3.0, uff poszło bez problemów, później jdk i jestem znów na początku. Dobra instaluje wszystko od początku, i następnie sdk samsune. Jupi udało się.
Uruchamiam po raz kolejny Java ME Platform SDK 3.0 i tworze nowy projekt z kodem przykładowym kompiluje, gotowe, uruchamiam, i chuj. Nie działa, aplikacja niby działa i działa ale rezultatów żadnych. No dobrze przejże katalog projektu, o jest, są pliki jad i jar. No dobra uruchamiam je. Ooo... Działa, jak miło. Java kocham cie :).
Jednak moje zadowolenie nie trwało zbyt długo, java jest strasznie, strasznie nie wygodna.
Podam przykład. Mam sobie jakiś tam canvas który mi rysuje i w swoim konstruktorze ładuje zasoby. Wiem że dany np obrazek zawsze będzie dołączony do aplikacji, zawsze będzie załadowany, starczy na niego pamięci. No dobrze ja to wiem ale java mi mówi "-chuj ci w dupe, co z tego że wiesz, jak ja nie wiem"
No i zamiast jednej linijki z kodem
image_tapeta = Image.createImage("/bg.png");
Mamy
try {
image_tapeta = Image.createImage("/bg.png");
}
catch (IOException ex){
ex.printStackTrace();
}
I po co to? Po co mi elementy kodu z których nigdy nie skorzystam, po co zamulać program sprawdzaniem czy coś zostało załadowane, no nic ehhh... jak trzeba to trzeba.

Następną rzeczą która mnie zirytowała ale to już wszystko przez programistów samsunga.
Mam telefon samsung avila, z dotykowym ekranem. Ale za chuja emulator samsungów nie posiada touch screen. I jak tu testować aplikacje? Musisz skompilować, podłączyć kabelek, a do niego telefon, zgrać pliki jar, zainstalować je na telefonie i uchuchomić. A gdzie debuger się zapytam droga javo? A w dupie za przeproszeniem proszę pana. I tym oto "optymistycznym" akcentem zakończę tę notę.

BC Dev - Uroczyste otwarcie

Witam was, wszem i wobec. Niniejszym ogłaszam iż postanowiłem wrócić znów jako blogger do szeregów polskiego internetu.
Zapewne większość osób które już mnie zna miewa iż blog będzie poświęcony głównie programowaniu, informatyce oraz w jednej dziesiątej procenta mojemu życiu które chciałbym aby pozostało jak najbardziej prywatne i moje. Tak wiec muszę cię zmartwić mój drogi/(droga ?) nie będę wstawiał tutaj zdjęć swojej pół nagiej dziewczyny, którą zresztą bardzo kocham i pozdrawiam z tego miejsca.

No więc może wypadało by się w pierwszym poście przedstawić dla jakże "szerokiego" grona moich nowych "czytelników".
No więc nazywam się Patryk, aktualnie uczeń technikum informatycznego w pięknym i jakże ciekawym mieście Płock. Interesuje się informatyką z ukierunkowaniem na programowanie.
Aktualnie jestem "ogarniety" w: c++, php, c#, pascal, vb. Oraz ostatnio zaczynam dogłębnie poznawać jave, która jak przyznam jest straszna katorgą dla programisty.
Jako zainteresowanie drugorzędne mogę wymienić psychologię, marzy mi się też odwiedzić indiańskie ludy ameryki łacińskiej, oraz zamieszkać w małym domku w środku dżungli na równiku. Czemu na równiku zapytasz?
Bo jak wiadomo tam jest najlepszy zasięg i telewizja satelitarna całkiem za darmo.

Co więcej chciałbym ci przekazać drogi czytelniku?
Acha, zapraszam Cię serdecznie do mojego portfolio które jest dostępne na moim blogu.

btw. Wiem że na górze są takie fajne przyciski do kolorowania i formatowania tekstu, ale nie, nie będę z nich korzystał i nie zjebie ci doszczętnie twojego i tak słabego wzroku.